Nie ustają wysiłki polskich parlamentarzystów zmierzające do uwolnienia Andrzeja Poczobuta. W świetle ostatnich doniesień Senatu RP coraz bardziej przybierają one zdecydowany charakter, z czego można wnosić, że okrutny los więzionego od czterech lat na Białorusi dziennikarza może w najbliższym czasie ulec zmianie. Przykładem owych wysiłków jest „akcja solidarności z liderem mniejszości polskiej na Białorusi”, zorganizowana w 4. rocznicę „tego haniebnego aresztowania”, czyli uwięzienia A. Poczobuta. Wydarzenie, o którym mowa, odbyło się 25 marca w Białymstoku z udziałem marszałek Senatu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, koordynatora do spraw Polonii i Polaków za granicą, Roberta Tyszkiewicza, prezydenta Białegostoku Tadeusza Truskolaskiego i wojewody podlaskiego Jacka Brzozowskiego. Podczas swojego wystąpienia pani marszałek powiedziała między innymi, że „upominając się o Andrzeja Poczobuta, upominamy się o wszystkich więźniów politycznych”. W przemówieniu M. Kidawy-Błońskiej znalazł się jeszcze jeden bardzo ważny akcent: podkreślenie faktu, że Senat RP „wielokrotnie przyjmował w tej sprawie uchwały i porusza tę kwestię także na forum międzynarodowym”. Szanowna Pani Marszałek, z niecierpliwością czekamy na kolejną uchwałę Senatu w sprawie prześladowanego na Białorusi dziennikarza oraz na kolejne, podejmowane przez Senat, próby wciągnięcia międzynarodowej opinii publicznej w akcję uwolnienia Poczobuta. I oby to dzielne przemówienie, z którym Pani wystąpiła 25 marca w Białymstoku, było już ostatnią taką rocznicową oracją wygłoszoną w obronie Andrzeja Poczobuta.